Puls Biznesu: "Półmetek sezonu wyników w USA za nami"

Jesteśmy obecnie na półmetku sezonu wyników w Stanach Zjednoczonych i wszystko wskazuje na to, że będzie to kolejny udany kwartał. Do tej pory zaraportowało 278 spółek wchodzących w skład indeksu S&P 500, z czego w ok. 75% przypadkach opublikowane wyniki przebiły oczekiwania rynkowe. Najwięcej pozytywnych zaskoczeń do tej pory pojawiło się w sektorach podstawowych dóbr konsumpcyjnych (ok. 85%) i IT (ok. 83%), a najmniej pozytywnych zaskoczeń pojawiło się w takich  sektorach, jak: nieruchomości (ok. 59%) i usługi komunikacyjne (ok. 64%). Rynek szczególnie dobrze zareagował na wyniki opublikowane przez największe spółki amerykańskiej giełdy, czyli Apple, Microsoft, Google i Amazon.

Apple zaraportował wzrost przychodów w minionym kwartale (3 kwartał roku obrotowego) na poziomie 82,9 mld USD, podczas gdy konsensus analityków zakładał sprzedaż w wysokości 82,4 mld USD. Z kolei zysk na akcję wyniósł 1,20 USD, podczas gdy rynek zakładał wypracowanie przez spółkę 1,15 USD. W związku z oczekiwanym globalnym spowolnieniem gospodarczym inwestorzy najbardziej czekali na komentarz spółki dotyczący popytu na produkty Apple w nadchodzących miesiącach. Ten okazał się pozytywny, a sama spółka widzi szansę na przyspieszenie dynamiki wzrostu przychodów w kolejnym kwartale. Szczególnie dobrze wygląda segment usług, którego głównymi składowymi są m.in. App Store, Apple Music, Apple Care i Apple Pay. Zgromadzenie rekordowej bazy użytkowników produktów Apple, szacowanej na 1,8 mld osób, powinno sprzyjać kontynuowaniu jej dynamicznej monetyzacji w kolejnych latach, tym bardziej, że przed nami najprawdopodobniej premiery nowych produktów, którymi mogą być apple glasses, składany iPhone czy apple car. Na ten moment są to tylko rynkowe spekulacje, gdyż sama spółka oficjalnie nie zapowiedziała jeszcze żadnego nowego produktu.

Microsoft, czyli druga największa spółka wchodząca w skład indeksu S&P 500, opublikował mieszany zestaw danych za 2 kwartał (4 kwartał roku obrotowego), jednak to jego zapowiedź wzrostu przychodów w kolejnym kwartale spotkała się z pozytywnym odbiorem wśród inwestorów. Zysk na akcję w drugim kwartale wyniósł 2,23 USD, podczas gdy rynek oczekiwał zysku na poziomie 2,30 USD. Z kolei przychody w minionym kwartale sięgnęły 51,9 mld USD, wobec prognozowanych przez rynek 52,4 mld USD. Należy tu zaznaczyć, że w dużej mierze było to spowodowane negatywnymi różnicami kursowymi, w związku ze znaczącym umocnieniem się dolara amerykańskiego w ostatnich miesiącach. Podobnie jak w przypadku Apple, inwestorzy obawiali się komentarzy zarządu dotyczących popytu na produkty Microsofta w kolejnych miesiącach. Również i w tym przypadku spółka pozytywnie zaskoczyła rynek, zakładając w kolejnych 12 miesiącach dwucyfrowy wzrost przychodów i zysku operacyjnego oraz utrzymanie marż na podobnym poziomie co w minionym roku. Swoją siłę potwierdził także jeden z najszybciej rosnących segmentów Microsoftu, czyli Azure – platforma chmurowa. Raportowany wzrost przychodów w minionym kwartale sięgnął 40,0%, a bez wpływu różnic kursowych przekroczył 46,0%.

Reasumując, pierwsza połowa sezonu wyników przyniosła wiele pozytywnych zaskoczeń, co ostatecznie wsparło poprawę notowań głównych indeksów w USA. Nie należy jednak zapominać, że w dalszym ciągu otwarte pozostaje pytanie, w jakim stopniu wysoka inflacja przełoży się na ryzyko globalnego spowolnienia gospodarczego, a tym samym, na przyszłe wyniki finansowe spółek giełdowych.

Daniel Łuszczyński, CFA

Zarządzający funduszami Acer Multistrategy i Quercus Global Growth