Puls Biznesu: "GPW przyda się zimny prysznic"
Jeden z najpiękniejszych miesięcy w roku dla GPW nie był udany. Korekta może potrwać, ale to niekoniecznie zła wiadomość.
Główne indeksy żegnają maj co prawda niewielkimi, ale jednak spadkami. WIG w miesiąc cofnął się o 1,3 proc., a najmocniej w kierunku południowym ciągnęły go notowania krajowych blue chipów (WIG20 kończy miesiąc z wynikiem 2,2 proc. na minusie). Realizacja zysków po kwietniowej szarży (WIG20 urósł wtedy o 9,2 proc., a od początku roku miał na koncie 22 proc.) nie powinna specjalnie dziwić. Zdaniem Jakuba Głowackiego, zarządzającego autorskim funduszem Acer Aggressive FIZ, w najbliższych tygodniach rynek będzie w odwrocie. To jednak może wyjść wszystkim na dobre.
TRZY PYTANIA DO... JAKUBA GŁOWACKIEGO, ZARZĄDZAJĄCEGO ACER AGGRESSIVE FIZ
Jakie są perspektywy na najbliższe miesiące dla GPW?
W czerwcu, ewentualnie w lipcu, spodziewam się kontynuacji korekty, która rozpoczęła się parę tygodni temu. W mojej ocenie istotnym poziomem dla rynku będzie na WIG strefa 56- -57 tys. pkt. [obecnie około 60 tys. — red.], a na WIG20 będzie to poziom 2200 pkt. [obecnie około 2300 pkt. — red.]. Możliwe, że główne indeksy GPW będą poruszały się w trendzie bocznym także w kolejnych miesiącach, przy czym będzie to bardziej wynikiem ograniczenia ze strony popytu niż zwiększonej podaży. Mówiąc językiem obrazowym, oznacza to, że rynek będzie osuwał się pod własnym ciężarem.
Czy to powód do niepokoju?
Niekoniecznie. O długoterminowym trendzie na GPW zadecyduje przebieg korekty. Jeżeli będzie wypłaszczona i rozłożona w czasie, to może okazać się, że zadziała korzystnie dla utrzymania długoterminowego trendu wzrostowego. Zakładam, że potencjał ze strony popytu jest duży, ale inwestorzy oczekują bardziej atrakcyjnych wycen. Rynek jest obecnie mocno wykupiony i po dynamicznym wzroście, zapoczątkowanym w grudniu ubiegłego roku, przydałaby się korekta, która doprowadziłaby do schłodzenia wskaźników i dała możliwość powrotu inwestorów na rynek, w szczególności indywidualnym, inwestującym poprzez fundusze inwestycyjne.
Zakładając kontynuację trendu wzrostowego w dłuższym terminie — które sektory będą ciągnęły WIG ku górze?
Jeżeli rynek ma dalej rosnąć po korekcie, to należałoby upatrywać wzrostu w sektorze bankowym i spółkach surowcowych. Oczywiście o wzroście indeksu szerokiego rynku WIG decydują przede wszystkim krajowe blue chipy, ale przydałoby się, żeby rynek rósł szerzej, tzn. żeby włączyły się również małe i średnie spółki. Dopiero wtedy można mówić o zdrowym, zrównoważonym wzroście. Teraz tak nie jest, przede wszystkim dlatego, że mamy do czynienia z ograniczonymi napływami do funduszy. To może się zmienić. Nastroje konsumenckie i sytuacja gospodarstw domowych poprawiają się, więc forma inwestowania za pomocą funduszy akcyjnych powinna zyskiwać na atrakcyjności. Zachęcają także dobre, historyczne stopy zwrotu, ale najważniejsza jest chęć do tego, aby wejść na rynek. Tu znów lekarstwem jest korekta, która jest okazją do zakupu po atrakcyjnych cenach.